poniedziałek, 16 grudnia 2013

Ursa Maior: Śnieg na Beniowej

Bieszczady nie zwalniają. W sobotę odbyła się premiera siódemego piwa uwarzonego przez Piwowarkę Agę w Browarze Ursa Maior. Po Robust Porterze przyszedł czas na American Golden Ale. Czy szczęśliwa siódemka będzie sprzyjać jego twórcom?




Wygląd: Ciemno pomarańczowy płyn, na którego powierzchni utrzymuje się kleks ze śnieżnobiałej resztki piany. 

Zapach: Delikatna, drażniąca woń przyprawowa, nie sprawiająca zbyt pozytywnego wrażenia. 

Smak: Piwo reprezentuje minimalna kwiatowa goryczka, w której po przełknięciu odzywają się, gdzieś w tle, cytrusy, zmierzające w kierunku kwaśnej pomarańczy. Poza tym, przez cały czas przewijają się dominujące akcenty przyprawo-ziołowe, co niestety wpływa niekorzystnie na odbiór piwa. W dodatku wyczułem delikatne domieszki osadu drożdżowego, które sprawiają, że piwo wydaję się być mdłe. Śnieg prezentuje się dosyć monotonnie, ale przynajmniej nie jest wodnisty. Sesyjność jest na niskim poziomie, co dziwi przy dwunastoprocentowym ekstrakcie.

Ocena: 4/10
Data ważności: 24.01.2014
Cena: 7,50 zł. (Cech Piwny/Warszawa)

Po degustacji z ciekawością chwyciłem butelkę, by dowiedzieć się, czego miałem oczekiwać. Po lekturze etykiety jednoznacznie stwierdzam, że brakuję mi jasnej informacji, że jest to świąteczna wersja American Golden Ale, bo wydaje mi się, że w standardowym AGA nie oczekuję się ani cynamonu, ani gałki muszkatołowej. Poza tym nowinką dla mnie jest możliwość osiągnięcia nut cynamonowych bez użycia cynamonu. Inną sprawą jest fakt, że go nie wyczułem, podobnie jak aromatów wanilii, kiwi, czy dojrzałej brzoskwini. Jestem lekko zawiedziony, ale liczę na rekompensatę dobrym Single Hop: Cascade Blonde Ale, którego etykieta została przedstawiona dzisiaj na fanpejdżu browaru.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz