Niedaleko polskiej granicy w małej mieścinie zwanej Wojkówka dwóch Panów założyło browar rzemieślniczy Z&Z Wojkówka. W ten oto sposób do Warszawy miała okazje trafić AIPA Dark. Nie wchodząc w szczegóły jaki to styl piwny, przechodzę od razu do tego, co zostało nalane do brązowej butelki.
Wygląd: Czarna jak noc ciecz, ukoronowana beżową, drobnopęcherzykową pianą, która opadając pozostawia po sobie kożuch, towarzyszący do ostatniego łyku.
Zapach: Z pokala buchnęła mieszanka chmielowa, jednak szybko poddała się kawie. Po ogrzaniu doszukałem się, o dziwo, woni miętowego krzewu... Mimo wszystko, zdaję się na swój zmysł węchu.
Smak: Wręcz uderzająca aksamitność płynu. Kubki smakowe od razu rozpoznają kawę i paloność oraz kontrującą im średnią, chmielową goryczkę, na czele której stoi ziołowość, a w drugim szeregu lekkie cytrusy. Po połknięciu, na podniebieniu utrzymują się stoutowe smaczki, które skojarzyły mi się z kawą przegryzaną herbatnikiem. Zdecydowanie na minus wpływa przegazowanie piwa. Rzadko zwracam uwagę na ten aspekt, bo dawka musi przypominać porcję rodem z komercyjnych lagerów, bym był w stanie na nią narzekać.
Ocena: 7.5/10
Data ważności: 22.12.2013 (wypite 20.12)
Cena: 7 zł. (Rodzinka Bis/Warszawa)
Data ważności: 22.12.2013 (wypite 20.12)
Cena: 7 zł. (Rodzinka Bis/Warszawa)
AIPA Dark dał z siebie więcej stouta niż IPA. Ciekaw jestem, jak proporcje wyglądałyby w degustacji dzień po zabutelkowaniu - czy byłoby więcej chmieli, czy bez większej różnicy. Jaki jest ogólny wniosek? Prawdziwie mały browar z wielkim piwem. Z pewnością, w niedługim czasie, kolejny przedstawiciel Wojkówki trafi do mojej lodówki.
P.S. Gdybym zapomniał, że piwo kupiłem 20.12.2013 to przyznam szczerze, że bez obaw chomikowałbym je do początku lutego. Proponowałbym twórcom etykiet usunięcie tekstu o 50 dniach, bo się człowiek może pogubić.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz