czwartek, 6 marca 2014

Piwoteka: Duch Kraftu - Buntownik z wyboru

"Cześć! Tutaj Duch Kraftu ze strony duchkraftu.com." Browar Piwoteka zdecydował się na najodważniejsze piwo w historii browarów kontraktowych. Duch Kraftu jest nawiązaniem do słynnego w całym piwnym światku tekstu Kopyra. Zawiera w sobie wszystko to, od czego piwowarzy rzemieślniczy o zdrowych zmysłach uciekają, czyli ekstrakt słodowy, ekstrakt kukurydziany, barwnik spożywczy, jakieś enzymy... no i najważniejsze: ekstrakt chmielowy, czyli ten składnik, który narodził Ducha. Wystarczy tego owijania w bawełnę, czas uwolnić dżina z butelki!


Wygląd: Jasny płyn, "kolor taki jak trzeba". Szkoda, że piana znika po kilku łykach. 

Zapach: Słodki, ziarnisty, z udziałem siarki. 

Smak: W pierwszej chwili słody opanowują kubki smakowe, dając mu wysoką słodycz i efekt ziarnistości. Treściwość jest wysoka, wręcz zapychająca. Tuż przed połknięciem odzywają się chmiele, które kumulują wrażenie ciężkości smaków, ze względu na swój ziemisty charakter. Kręcą się w tym kwaskowe cytrusy wprowadzające lekkie orzeźwienie w kompozycję. 

Ocena: 4/10
Data ważności: 22.02.2014
Cena: 10 zł. (Cech Piwny/Warszawa)

Efekt ogólny to podrasowany (by uniknąć słowa imperialny) lager, chociaż to ejl, więc wychodzi, że fake lager. Nie bacząc na styl, trzeba sobie zadać pytanie z kategorii: czy warto było szaleć tak? Spotkałem się w różnych miejscach z hejtem Ducha, a nawet browaru. Czemu? Brak dystansu? Słabe wyczucie ironii? Pewnie tak, ale powiedzmy to sobie szczerze, Duch to po prostu mierne piwo i niedosyt jest w pełni uzasadniony.

Brawa za odwagę i za samą konwencję.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz