piątek, 17 stycznia 2014

Ninkasi: №13.C Oatmeal Stout - mamy nowy browar!

Mamy kolejny polski browar rzemieślniczy, a zarazem kontraktowy. Nazywa się Ninkasi, założony przez warszawską parę Monikę i Marcina Ladrę. Są powody do radości, bo jeśli premierowym piwem jest Oatmeal Stout to można się spodziewać, że ambicje właścicieli są postawione zdecydowanie wyżej niż np. Pomorskiego Browaru Tradycyjnego. №13.C (dlaczego №13.C?) przyjechało z browaru Kowal, a o ile dobrze zrozumiałem przekaz na stronie browaru to prawdopodobnie na Koszalinie się nie skończy. Czyniłoby to z Ninkasi pierwszy, polski lotny browar. To mogłaby być ciekawa koncepcja i nieco odświeżająca polską scenę piwowarską. Nie uprzedzając faktów wracam do Stouta, a przed opisem wrażeń dodam, że niedawno w Warszawie pojawił się nowy sklep piwny, a jest nim PiwomaniaK, zlokalizowany przy ul. Jana Pawła II, róg Anielewicza.


Wygląd: Czarna ciecz z ciemnobeżową pianką grubości dwóch kartek papieru z puchowym wianuszkiem przy ściankach pokala.

Zapach: Pierwsze wrażenie po inauguracyjnym zawąszeniu to wszechogarniająca słodycz. Jednak po chwili skupienia można wychwycić aromaty kawy, czekolady, orzecha oraz czerwonych, leśnych owoców.
Smak: Po przełknięciu uroczystego, pierwszego łyku, lekko studzącego entuzjazm i skłaniającego do następującej konkluzji: piwo w ogólnym odbiorze jest lekkie, w kierunku zbyt płytkiego. Od chwili przelania płynu do ust intensywność smaków ze średniego poziomu spada praktycznie do zera, by odtworzyć się na języku długo po przełknięciu. Początkowa paleta prezentuje się zdecydowanie słodowo, czyli kawa, czekolada, ale w tym wypadku mleczna oraz połączenie paloności z owocami, które sprawia, że 13.C jest raczej wytrawnym trunkiem, na co nie wskazywałaby słodka obietnica złożona przez aromat. W posmaku, gdy kubki smakowe wybudzają się z letargu, pozostałości kawy i lekkiego stoutowego kwasku ratują "trzynastkę" przed całkowitym wyjałowieniem smaku. W tle kręcą się dosyć wyraźne orzechowe oraz delikatniejsze ziarniste smaczki. Alkohol (5,6%) niewyczuwalny, a gaz, goryczka jak i chmiele bliskie zeru. 

Ocena: 5.5/10
Data ważności: 18.02.2014
Cena: 8.90 zł. (PiwomaniaK/Warszawa)

Mojemu podniebieniu zdecydowanie brakowało połączenia między smakiem początkowym, a posmakiem, pojawiającym się po stosunkowo długiej chwili. Innymi słowy nie ma tu ciała. Ten Oatmeal Stout ma szansę odnaleźć swoje grono fanów, ale ja do nich, jak na razie nie należę, bo według mnie pierwsza warka to solidny fundament, by zbudować na niej klasowego stouta.

A co do oceny nowicjuszy na rynku, to ich debiut należy ocenić raczej pozytywnie, bo przede wszystkim nie ma tu ani dmsów, ani diacetylu, ani innych wpadek, a właścicielom życzę powodzenia na nowej drodze życia.


2 komentarze :

  1. W mojej butelce, kupionej w tym samym sklepie dzisiaj, diacetyl niestety byl...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze istnieje szansa, że i w mojej był, ale w na tyle małej ilości, że go nie wyczułem. Współczuję i mam nadzieje, że mimo wszystko dało się je wypić ;)

    OdpowiedzUsuń