.jpg)
.jpg)
Zapach: Gdy kapsel przestaje pełnić funkcję ochronną, prosto z butelki wybucha bomba chmielowa. Żywica i owoce tropikalne opanowują najbliższe otoczenie brązowego szkła. Po przelaniu do pokala uwypuklają się aromaty pochodzące od ciemnych słodów, czyli nuty palone i gorzka czekolada. Wraz z upływem czasu i przybywaniem stopni w skali Celsjusza, Bombay Cat wręcz powala na kolana wyjątkowo intensywnym miksem żywicy dominującej nad gorzką czekoladą.
Smak: Po kanonadzie aromatów, kubki smakowe oszałamia bogactwo chmielu. Profil goryczy nawiązuję do zapachu, ale oprócz żywicy i owoców tropikalnych czynny udział w zaspokajaniu podniebienia bierze ziołowość. Dopiero od drugiego łyka wyczuwalne są słody, które dodały piwu przede wszystkim gorzką czekoladę oraz delikatne połączenie paloności z kawą, zachowując przy tym wytrawny charakter piwa. Alkohol w smaku niewyczuwalny.
Ocena: 9/10
Data ważności: listopad 2014
Cena: ok. 16 zł. (Piwosz/Warszawa)
.jpg)
Data ważności: listopad 2014
Cena: ok. 16 zł. (Piwosz/Warszawa)
Prawdziwie bogata kompozycja smaków, wspierana przez wybitny bukiet aromatów, sprawia, że Bombay Cat to piwo klasy światowej, a pozostali reprezentanci Revelation Cat wskoczyli na wysokie miejsca na mojej liście życzeń.
Kilka dni wcześniej wypiłem najlepsze polskie piwo 2013 roku. Mam nadzieję, że w 2014 pojawią się konkurenci dla Bombay Cat'a.
P.S. W gwoli ścisłości: zbyt mocno zasugerowałem się ratebeer.com, więc dodaje, że Bombay Cat przyjechał z angielskiego browaru Ramsgate, ale piwowarem oczywiście est Włoch.
P.S. W gwoli ścisłości: zbyt mocno zasugerowałem się ratebeer.com, więc dodaje, że Bombay Cat przyjechał z angielskiego browaru Ramsgate, ale piwowarem oczywiście est Włoch.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz