Przy okazji opisu Kazbek Pale Ale z Browaru Haust zapowiedziałem opis kolejnego przedstawiciela tego browaru restauracyjnego. Nadszedł czas, aby podzielić się wrażeniami z degustacji Skrilla. Dzisiejszy bohater to ubiegłoroczny zwycięzca w kategorii Extra Special Bitter konkursu piw rzemieślniczych w Żywcu. Niestety, nie miałem okazji wypić konkurencyjnych piw, które zajęły miejsce na podium, ale w moim prywatnym rankingu poprzeczka została wysoko postawiona przez Miedzianą Dziewicę z Piwoteki Narodowej oraz pintowe Angielskie Śniadanie.
Wygląd: Lekko mętna, bursztynowa barwa z pianą oszczędnie trzymającą się przy ściance szkła.
Zapach: Delikatny. Wywąchałem jedynie symboliczną mieszankę ziemistych i trawiastych chmieli z przesłodką, landrynkową nutą.
Smak: Dosyć zrównoważony, ale mało treściwy. Lekka goryczka, choć o surowym charakterze, jest kontrowana przez równie łagodne, karmelowe słody. Obecności alkoholu nie odnotowałem.
Ocena: 4.5/10
Data ważności: 22.02.2014
Cena: 9 zł. (Cech Piwny/Warszawa)
Jestem trochę rozczarowany taką propozycją. Fakt, że piwo sprzyja pubowym warunkom, ale szybko można o nim zapomnieć. Oczywiście, jeśli chodzi o styl, to nie mam żadnych zastrzeżeń, bo wszystko mieści się w normach. Brakuje mi jedynie czegoś nad czym mógłbym się dłużej pochylić i nacieszyć. Angielskie Śniadanie i Miedziana Dziewica to za wysoka liga dla Skrilla, ale pocieszające jest to, że zielonogórski ESB wypada lepiej od Bishops Finger, którego miałem okazję wypić w Po Drugiej Stronie Lustra.
Opisane piwo mnie zaintrygowało i pomimo rozczarowania autora postanowiłem zapoznać się z tą pozycją i rzeczywiście również poczułem lekkie rozczarowanie z powodu braku "tego czegoś". Czekam na więcej wpisów
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie, nie nawidzę jak sobie przyniosę na wieczór nowe piwo, którego jeszcze nie piłem i jest klapa ;S Tylko smacznych piwek życzę!
OdpowiedzUsuń